W okresie jesienno-zimowym, syrop z prawoślazu staje się jednym z najczęściej nabywanych leków dostępnych bez recepty. Ten naturalny produkt jest doskonałą alternatywą dla syropów na kaszel zawierających sztuczne składniki, które mogą wpływać niekorzystnie na nasze zdrowie. Czy jednak syrop z prawoślazu jest równie skuteczny?
Prawoślaz lekarski, łacińsko nazwany Althaea officinalis, jest byliną pochodzącą z Europy, Zachodniej Azji oraz Północnej Afryki. Od wieków jest stosowany w medycynie naturalnej a syrop jego nazwy jaki znamy dzisiaj, jest kontynuacją tej tradycji. To korzeń tej rośliny, znany naukowo jako Althea officinalis radix, jest kluczowy dla jej właściwości zdrowotnych i służy do przygotowania leczniczego syropu.
Korzeń prawoślazu osiąga imponujące rozmiary, co jest zaskakujące biorąc pod uwagę niepozorne wymiary kwitnącej rośliny. Dla osób zajmujących się zielarstwem, to niewątpliwie korzystna cecha – korzeń jest łatwo dostępny i łatwy do obróbki, a uzyskanie dużej ilości nie stanowi problemu. Jako surowiec zielarski, korzeń prawoślazu prezentuje się jako małe, suszone kawałki o jasnym kolorze i gąbczastej strukturze. Można je przygotować samodzielnie, na przykład za pomocą standardowej suszarki do owoców.
Unikalna struktura korzenia wynika z wysokiej zawartości roślinnego kleju, który również jest wykorzystywany w przemyśle spożywczym. Składa się on głównie z polisacharydów. Dodatkowo, w korzeniu można znaleźć wiele flawonoidów (Gudej, 1990), kwasów fenolowych, kumaryn (Gudej, 1991), fitosteroli, garbników, asparginy, betainy i aminokwasów.
Oficjalnie rekomendowany korzeń prawoślazu (na przykład w formie naparów czy ekstraktu) jest szczególnie polecany do leczenia kaszlu i bólu gardła, ale także stanów zapalnych skóry, oparzeń, ran, zaparć i biegunki, wrzodów żołądka i jelit, podrażnień śluzówki gardła, tchawicy i przełyku. Jego skuteczność wynika w dużym stopniu ze śluzowej struktury, która korzystnie wpływa na nabłonek dróg oddechowych i przewodu pokarmowego, a także na naskórek.