Niezwykle uciążliwy dla kobiet problem, znany jako naszyjnik Wenus, dotyczy poprzecznych zmarszczek i bruzd na szyi. Są one szczególnie irytujące, ponieważ mogą się pojawiać już u młodych kobiet. Na możliwość ich wystąpienia wpływa przede wszystkim genetyka, ale nie można też zignorować roli, jaką odgrywają nasze codzienne nawyki.
Poprzez określenie „naszyjnik Wenus”, czy też „obręcz Wenus”, rozumie się poprzeczne zmarszczki oraz bruzdy skórne na szyi. Są one efektem utraty jędrności i gęstości skóry w miarę upływu czasu. Genetyka jest głównym czynnikiem determinującym możliwość wystąpienia tego problemu, jednak nie można lekceważyć również naszego stylu życia. Niestety, naszyjnik Wenus może dotknąć nawet młode kobiety.
Przyczyną takiego stanu rzeczy są współczesne nawyki i tryb życia, których uniknięcie jest trudne. Do czynników prowadzących do powstania naszyjnika Wenus należy przede wszystkim częste pochylanie głowy, które jest efektem pracy przy komputerze czy korzystania z telefonu komórkowego. Warto również zwrócić uwagę na pozycję podczas snu (specjalnie wyprofilowane poduszki mogą zapobiegać powstawaniu zmarszczek), oraz na sposób nakładania kremów i innych kosmetyków pielęgnacyjnych, które często ograniczamy tylko do twarzy.
Po pojawieniu się pierwszych zmarszczek na szyi, ich usunięcie jest trudne. Kluczem do sukcesu jest tutaj zmiana nawyków oraz odpowiednia pielęgnacja ciała. Kremy i sera powinniśmy stosować nie tylko na twarz, ale także na szyję i dekolt. Niezwykle istotne jest również używanie kremów zawierających filtry UV, które ochronią skórę przed szkodliwym działaniem słońca. Nawet zimą nie powinniśmy zapominać o ochronie skóry przed promieniowaniem słonecznym. By zredukować widoczność naszyjnika Wenus, warto pomyśleć o ćwiczeniach dla skóry twarzy, takich jak joga twarzy. Miłośniczki natychmiastowych rozwiązań mogą posłużyć się zabiegami medycyny estetycznej, takimi jak dermapen czy laser.