Sezon letni oraz jesienią są zazwyczaj czasem, kiedy dostrzega się najwięcej skutków chorób atakujących drzewa owocowe, zwłaszcza na ich płodach. Niekontrolowane choroby wirusowe, jak choćby mozaika jabłoni będąca widoczna poprzez żółte plamy na liściach, pozostają problemem, który jest w stanie tylko minimalizować. Natomiast, dzięki odpowiednim strategiom i prewencyjnym działaniom, możliwe jest pokonanie chorób bakteryjnych i grzybowych u drzew owocowych.
Nie sposób zaprzeczyć faktu, że grzyby są głównym przeciwnikiem sadowników. Grzyby te skutecznie rozmnażają się na młodych pędach i pąkach, potrafiąc zniszczyć zarówno tkankę drzewa, jak i całkowity plon. Chociaż choroby bakteryjne są mniej częste, ich konsekwencje mogą być bardziej katastrofalne. Zaraza ogniowa, na przykład, stanowi duże zagrożenie dla jabłoni i gruszy, które często giną kompletnie pod wpływem bakterii Erwinia amylovora. Aby dojść do zakażenia wystarczy ptak przenoszący mikroorganizmy np. z drzewa głogu, co skutkuje pojawieniem się charakterystycznej zgorzeli na pąkach podczas kwitnienia. Z upływem czasu całe drzewo może zczernieć, dlatego po zauważeniu pierwszych oznak choroby, konieczne jest usunięcie wszystkich chorych pędów – z dodatkowym marginesem bezpieczeństwa. W ograniczaniu infekcji przydatne są również preparaty Cobresal i Miedzian 50 – oba stosujemy jednak na wiosnę.
W zapuszczonych sadach i ogrodach często dostrzec można drzewa owocowe takie jak jabłonie, grusze, śliwy, morele czy czereśnie, których owoce mają brązowe przebarwienia pokryte niemiłymi dla oka brodawkami. Jest to typowy objaw brunatnej zgnilizny – choroby spowodowanej przez grzyb Monilinia fructigena. Zgnilizna ta niszczy przede wszystkim owoce, ale także może być identyfikowana na kwiatach i skróconych pędach. Chorobowe części drzewa powinno się jak najszybciej usuwać, a dodatkowo poleca się wiosenny oprysk preparatami Topsin, Score czy wyciągiem z krwawnika, a w przypadku śliw także Miedzianem.
Ciemnoszare plamy na jabłkach i gruszkach, zaczynające się od szypułek, mogą wskazywać na brudną plamistość jabłek i gruszy – chorobę wywołaną grzybem Gloedes pomigena. Tak jak w przypadku innych chorób, deszczowe lato sprzyja jej rozwojowi, a podstawowym sposobem zwalczania jest usuwanie zainfekowanych części drzewa.
Mączniak to choroba, która jest dobrze znana ogrodnikom i często atakuje drzewa owocowe – zwłaszcza jabłonie czy brzoskwinie. Symptomy są dość charakterystyczne, co umożliwia szybką diagnozę i działanie. Na liściach, a potem także na pędach, kwiatach i owocach pojawia się specyficzny biały nalot, który przypomina mąkę rozpuszczoną w wodzie.
Jabłka zazwyczaj nie dorastają do normalnej wielkości i przedwcześnie opadają. Niestety, o zakażenie bardzo łatwo, bowiem zarodniki grzyba Podosphaera leucotricha, odpowiedzialnego za rozwój mączniaka, roznoszone są przez wiatr i deszcz. Tradycyjnie, chore pędy należy jak najszybciej usuwać, a dodatkowo można zastosować preparaty Nimrod, Siarkol i Kaptan PLUS.
Jabłoniom, ale także i gruszom, dokuczać może parch – choroba wywoływana przez grzyba Venturia inaequalis, która najczęściej ujawnia się krótko po zakończeniu kwitnienia. Pierwszym objawem są ciemno-brązowe, czerniejące plamy na górnej stronie liści, a kolejnym etapem jest deformacja owoców, które stają się zniekształcone i pokryte plamami. Oprysk przeprowadza się w następnym roku w fazie kwitnienia, stosując fungicydy takie jak Miedzian czy Kaptan.